piątek, 21 lipca 2017

Szwedzkie baśnie w uroczej kolorowance "Sagolikt"

kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg

Podejrzewam, że większość z was zna szwedzkie kolorowanki takich popularnych autorek jak Hanna Karlzon czy Maria Trolle. Ja zaś ostatnio natknęłam się na książkę znacznie mniej znanej Emelie Lidehäll Öberg, która przyciągnęła moją uwagę swoim charakterystycznym stylem pełnym powierzchni pokrytych drobnymi wzorami, a także postaciami z okrągłymi policzkami i zwierzątkami o kreskowanym futerku. Zostałam zauroczona i bez większego wahania nabyłam "Sagolikt", które w wersji angielskiej zostało przetłumaczone na "Fairy Tales" (baśnie). Dzisiaj chcę się zaś podzielić z wami moim zauroczeniem i przedstawić wam tę jakże interesującą ilustratorkę.

"Sagolikt" to kwadratowa kolorowanka o wymiarach 25 x 25,1 x 1/0,9 cm przypominająca w wydaniu książki Johanny Basford, czym wyraźnie wyróżnia się spośród burżujskich wydań znanych nam szwedzkich kolorowanek. Jej okładka jest miękka z całkiem sporymi skrzydełkami. Na wierzchu mamy delikatny, pastelowy obrazek dwóch sarenek w czymś, co przypomina kulę śnieżną, a od spodu czarno-białe doodle do pokolorowania. Na skrzydełku jest napis "Det var en gång", czyli w tłumaczeniu ze szwedzkiego "Dawno, dawno temu", który wyraźnie sugeruje, jaki będzie motyw przewodni książki. Cała kolorowanka jest drukowana dwustronnie.

Po otworzeniu książki ukaże nam się prosta strona tytułowa, a następnie strona imienna z dużym wieńcem pełnym różności do pokolorowania. "Sagolikt" oferuje nam 93 obrazki jednostronicowe. Nie ma tu żadnych ilustracji rozkładowych na dwie strony. Wśród motywów znajdziemy urocze zwierzątka o futerku rysowanym przerywanymi kreskami (zdaje się to być swoistym znakiem rozpoznawczym autorki), wzorzyste ptaki, trochę domków i przedmiotów, np. gramofon z kwietną tubą, czy kwietny globus, a także motywy z baśni znanych i nieznanych (przynajmniej mi). Wyłapałam "Alicję z krainy czarów", "Księżniczkę i żabę", "Piękną i bestię", "Calineczkę", "Jasia i Małgosię", "Małą syrenkę". Obstawiam też, że mogą tu być skandynawskie bajki, które są mi kompletnie nieznane. Dajcie znać, jeśli rozpoznajecie coś jeszcze ;)

Poniżej kilka wybranych ilustracji z "Sagolikt" / "Fairy Tales":

kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg 
kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg

kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg

kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg

kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg

kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg

kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg

kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg

kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg

kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg

kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg

kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg

kolorowanka Sagolikt Fairy Tails Emelie Lidehäll Öberg

Jak widać różnorodność motywów jest spora. "Sagolikt" to może być istny raj dla osób uwielbiających wzorki. Pełno tu kropek, kresek, pasków, zawijasów, serduszek i czego tam jeszcze się używa do pokrycia obszaru wzorami.

Pod względem papieru kolorowanka nie odbiega od innych szwedzkich wydań. Strony są dosyć grube, w delikatnie kremowym kolorze. Książka jest szyta i dodatkowo klejona, więc nie ma obaw, że się cokolwiek rozpadnie. Do tego bardzo dobrze rozkłada się na płasko, co z pewnością podnosi komfort kolorowania. Standardowo zalecam podkładać pod kolorowaną stronę czystą kartkę, ponieważ zauważyłam, że przy mocniejszym kolorowaniu kredkami, linie ze spodniej strony zaczynają odbijać się na sąsiadującej, co w sumie jest dosyć powszechnym zjawiskiem, dlatego zawsze dobrze jest podłożyć sobie tę kartkę pod kolorowaną stronę.

Osobiście jestem naprawdę zauroczona stylem autorki. Jedyne, czego się obawiam, to dobór kolorów podczas kolorowania, ponieważ przy takiej mnogości wzorów mam irytującą tendencję do wpadania w pstrokatość. Jednak uczę się obecnie planowania kolorów i ich ograniczania, więc może "Sagolikt" okaże się być dla mnie doskonałym materiałem do ćwiczeń ;-)

Kolorowankę "Sagolikt" w wydaniu szwedzkim można kupić w sklepie internetowym wydawcy Printworks Market w cenie 14 EUR + wysyłka (przy zamówieniu powyżej 50 EUR wysyłka jest darmowa). W wydaniu anglojęzycznym "Fairy Tales" można kupić na Amzon DE w cenie 14,11 EUR, w Book Depository w cenie 60,06 zł czy w Book City w cenie 65,80 zł. Weźcie pod uwagę, że podane ceny są zmienne i zależne od aktualnego kursu walut. Osobiście polecałabym Book Depository, ponieważ tam cena zawiera już koszt wysyłki. Co do samego wydania angielskiego, to z obejrzanych przez mnie recenzji wynika, że jakościowo nie odbiega od wydania szwedzkiego, więc to naprawdę obojętne, które wydanie kupicie.

Jeśli ktoś chciałby obejrzeć pełną zawartość kolorowanki, zapraszam na mój kanał YouTube:


DANE KSIĄŻKI:
"Sagolikt" aka "Fairy Tales"
Emelie Lidehäll Öberg
Wydawnictwo Pagina Förlags 2016
96 stron
25 x 25,1 x 1/0,9 cm
ISBN:  978-9163612152 

Zapraszam też do lektury wpisów o innych szwedzkich kolorowankach;
Przegląd najpopularniejszych szwedzkich kolorowanek.
Przegląd najnowszej kolorowanki Hanny Karlzon "Magisk Gryning".

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz